Czy witaminy i składniki mineralne można przedawkować?
2019-02-01
Witaminy i składniki mineralne to związki i pierwiastki, które są niezbędne do prawidłowego funkcjonowania organizmu, a które to organizm nie potrafi sam produkować (witaminy i składniki mineralne) lub produkuje je w niewystarczającej ilości (witaminy). Ich naturalnym źródłem jest przede wszystkim żywność oraz woda i właśnie na tych źródłach powinno opierać się zaspokajanie zapotrzebowania w codziennej diecie (z wyjątkiem witaminy D3, której suplementacja jest zalecana każdemu). Jednak niektóre grupy ludności, ze względu na swój tryb życia, wykazują większe zapotrzebowanie na witaminy i składniki mineralne. Dobrym przykładem są osoby regularnie aktywne fizycznie, które często suplementują swoją dietę preparatami zawierającymi pojedyncze witaminy i składniki mineralne lub tzw. multiwitaminami, które dodatkowo dostarczają dawek wielokrotnie przekraczających dzienne zapotrzebowanie. Czy stosowanie megadawek witamin i składników mineralnych w krótszej i dłuższej perspektywie czasu jest bezpieczne? Czy można je przedawkować?
Wyróżniamy dwie główne grupy witamin, rozpuszczalne w wodzie (witamina C i wszystkie witaminy z grupy B) i w tłuszczach (A, D, E, K). Nadmiar witamin rozpuszczalnych w wodzie nie jest gromadzony w organizmie, tylko wydalany wraz z moczem, przez co powinny być dostarczane codziennie wraz z dietą. Również układ pokarmowy ma ograniczoną możliwość do wchłaniania tych witamin i nadmiar części z nich, jest właśnie w ten sposób traconych. Ryzyko ich przedawkowania jest stosunkowo niewielkie, właśnie ze względu na nie dopuszczanie przez organizm do gromadzenia się ich toksycznych ilości. Nie oznacza to, że przy regularnym stosowaniu dawek kilkakrotnie przekraczających dzienne zapotrzebowanie, w niektórych przypadkach nie dojdzie do hiperwitaminozy lub innych skutków ubocznych. Witamina C stosowana w megadawkach (po kilka gram) może wywoływać biegunki, natomiast u osób predysponowanych do tej choroby, również kamienie nerkowe. Witamina B3 (PP), czyli niacyna, stosowana przewlekle w dużych dawkach (powyżej 3 g dziennie), może wywoływać zmiany skórne, bóle głowy i wymioty. Jednak w przypadku stosowania całego szeregu pozostałych witamin z grupy B, nie odnotowano negatywnych skutków ich nadmiernego przyjmowania, nawet w dużych dawkach.
Inaczej sytuacja wygląda z witaminami rozpuszczalnymi w tłuszczach, które magazynowane są w wątrobie oraz tkance tłuszczowej, z których uwalniane są w przypadku niedoboru, dzięki czemu zapotrzebowanie na nie nie musi być codziennie spełniane. Sprawa komplikuje się jednak w przypadku stałego przekraczanie zalecanych ilości. Nadmiar witamin rozpuszczalnych w tłuszczach jest toksyczny, dlatego należy szczególnie uważać z ich suplementacją. Hiperwitaminoza witaminy A objawia się ociężałością, osłabieniem mięśni, utratą apetytu, zahamowaniem wzrostu, owrzodzeniami skóry, łysieniem, obrzmieniem powiek, wytrzeszczem, samoistnymi złamaniami kości, krwotokami, deformacjami czaszki i twarzy oraz dysfunkcjami serca, nerek i układu nerwowego. Szczególnie nie zaleca się przedawkowywania witaminy A kobietom w ciąży, gdyż negatywnie wpływa to na dziecko. Jednak nie ma powodów do paniki, ponieważ większość efektów toksyczności witaminy A, pojawia się dopiero po regularnym przyjmowaniu ponad 7500 µg retinolu, czyli przy 8-10 krotnym przekroczeniu dziennego zapotrzebowania. Uznaje się, że dawka terapeutyczna (czyli stosowana przy niedoborach) wynosi 900 µg retinolu i nie powinno się jej przekraczać. Witamina A to nie tylko retinol i jego pochodne, ale również karotenoidy, które są do witaminy A przekształcane. Ich niezaprzeczalną zaletą jest to, że nie da się ich przedawkować, ponieważ organizm wykorzysta je w tylko takim stopniu, w jakim będzie potrzebować, dlatego suplementacja karotenoidów jest bezpieczna. Coraz częściej mówi się, że przedawkowanie witaminy D jest trudne i nawet duże dawki nie są szkodliwe, jednak nie jest to do końca prawda. Toksyczność witaminy D objawia się osłabieniem, zmęczeniem, utratą apetytu, bólami głowy i brzucha, biegunką, wymiotami i wielomoczem. Jej nadmiar prowadzi do zwiększonego wchłaniania wapnia, czyli hiperkalcemii i zwapnienia tkanek, dlatego warto badać jej zawartość we krwi przy intensywnej suplementacji. Wskazuje się, że nadmiar witaminy E nie jest toksyczny, a jej przedawkowanie może objawiać się jedynie bólami głowy, zmęczeniem, sennością, osłabieniem mięśni i zaburzeniami jelitowymi. Jednak ze względu na silnie przeciwutleniający charakter witaminy E, warto zwrócić uwagę na potencjalne utleniające właściwości jej nadmiaru. Organizm człowieka może prawidłowo funkcjonować nawet przy dużych wahaniach zawartości składników mineralnych w diecie, ze względu na mechanizmy regulacji wchłaniania, magazynowania i wydalania. Mimo to, zarówno ich stały niedobór, jak i nadmiar niektórych, są niebezpieczne dla zdrowia, o czym warto pamiętać przed rozpoczęciem suplementacji. Hiperkalcemia, czyli nadmiar wapnia, obserwuje się nie tylko przy przedawkowaniu witaminy D, ale również wapnia, przy stałym przyjmowaniu powyżej 3-4 g/ dzień. Objawia się jadłowstrętem, nudnościami, wymiotami i zaparciami, a z czasem również zwapnieniem tkanek. Jednak mniejsze dawki, nawet powyżej zapotrzebowania, są bezpieczne. Hiperkaliemia, nadmiar potasu w organizmie, jest niezwykle niebezpiecznym stanem, ponieważ objawia się zwolnieniem akcji serca, spadkiem siły mięśniowej, apatią, mrowieniem kończyn i ust. Z tego względu, suplementację potasem warto wprowadzać dopiero przy stwierdzonym niedoborze, najlepiej w dawkach ustalonych przez lekarza. Nadmiar żelaza jest jednym z rzadziej występujących, jednak w przypadku intensywnej suplementacji potrafi być niebezpieczny. Objawia się zmniejszonym wchłanianiem innych składników mineralnych, obniżeniem odporności, gromadzeniem się żelaza w tkankach i ich uszkodzeniem, a szczególnie powstawaniem wolnych rodników zwiększających ryzyko nowotworów i choroby wieńcowej. Podobnie jak w przypadku potasu, również suplementacja żelazem powinna być uzasadniona i w tym przypadku nie warto stosować megadawek. Nie warto również stosować nadmiernych dawek selenu i jodu oraz uważać przy suplementacji cynkiem, który zmniejsza wchłanianie innych składników mineralnych.
Większość ubocznych skutków stosowania suplementów witaminowo-mineralnych występuje przy naprawdę dużych dawkach, zwłaszcza w przypadku przekraczania zalecanej przez producenta porcji lub łączenia kilku suplementów zawierających ten sam składnik. Dlatego warto czytać ulotki i opisy kupowanych preparatów i mądrze je łączyć ze sobą. Jeśli nie jesteśmy pewni, jaki dany preparat będzie mieć na nas wpływ i czy jest dla nas odpowiedni, warto skonsultować się z lekarzem lub dietetykiem.
Wyróżniamy dwie główne grupy witamin, rozpuszczalne w wodzie (witamina C i wszystkie witaminy z grupy B) i w tłuszczach (A, D, E, K). Nadmiar witamin rozpuszczalnych w wodzie nie jest gromadzony w organizmie, tylko wydalany wraz z moczem, przez co powinny być dostarczane codziennie wraz z dietą. Również układ pokarmowy ma ograniczoną możliwość do wchłaniania tych witamin i nadmiar części z nich, jest właśnie w ten sposób traconych. Ryzyko ich przedawkowania jest stosunkowo niewielkie, właśnie ze względu na nie dopuszczanie przez organizm do gromadzenia się ich toksycznych ilości. Nie oznacza to, że przy regularnym stosowaniu dawek kilkakrotnie przekraczających dzienne zapotrzebowanie, w niektórych przypadkach nie dojdzie do hiperwitaminozy lub innych skutków ubocznych. Witamina C stosowana w megadawkach (po kilka gram) może wywoływać biegunki, natomiast u osób predysponowanych do tej choroby, również kamienie nerkowe. Witamina B3 (PP), czyli niacyna, stosowana przewlekle w dużych dawkach (powyżej 3 g dziennie), może wywoływać zmiany skórne, bóle głowy i wymioty. Jednak w przypadku stosowania całego szeregu pozostałych witamin z grupy B, nie odnotowano negatywnych skutków ich nadmiernego przyjmowania, nawet w dużych dawkach.
Inaczej sytuacja wygląda z witaminami rozpuszczalnymi w tłuszczach, które magazynowane są w wątrobie oraz tkance tłuszczowej, z których uwalniane są w przypadku niedoboru, dzięki czemu zapotrzebowanie na nie nie musi być codziennie spełniane. Sprawa komplikuje się jednak w przypadku stałego przekraczanie zalecanych ilości. Nadmiar witamin rozpuszczalnych w tłuszczach jest toksyczny, dlatego należy szczególnie uważać z ich suplementacją. Hiperwitaminoza witaminy A objawia się ociężałością, osłabieniem mięśni, utratą apetytu, zahamowaniem wzrostu, owrzodzeniami skóry, łysieniem, obrzmieniem powiek, wytrzeszczem, samoistnymi złamaniami kości, krwotokami, deformacjami czaszki i twarzy oraz dysfunkcjami serca, nerek i układu nerwowego. Szczególnie nie zaleca się przedawkowywania witaminy A kobietom w ciąży, gdyż negatywnie wpływa to na dziecko. Jednak nie ma powodów do paniki, ponieważ większość efektów toksyczności witaminy A, pojawia się dopiero po regularnym przyjmowaniu ponad 7500 µg retinolu, czyli przy 8-10 krotnym przekroczeniu dziennego zapotrzebowania. Uznaje się, że dawka terapeutyczna (czyli stosowana przy niedoborach) wynosi 900 µg retinolu i nie powinno się jej przekraczać. Witamina A to nie tylko retinol i jego pochodne, ale również karotenoidy, które są do witaminy A przekształcane. Ich niezaprzeczalną zaletą jest to, że nie da się ich przedawkować, ponieważ organizm wykorzysta je w tylko takim stopniu, w jakim będzie potrzebować, dlatego suplementacja karotenoidów jest bezpieczna. Coraz częściej mówi się, że przedawkowanie witaminy D jest trudne i nawet duże dawki nie są szkodliwe, jednak nie jest to do końca prawda. Toksyczność witaminy D objawia się osłabieniem, zmęczeniem, utratą apetytu, bólami głowy i brzucha, biegunką, wymiotami i wielomoczem. Jej nadmiar prowadzi do zwiększonego wchłaniania wapnia, czyli hiperkalcemii i zwapnienia tkanek, dlatego warto badać jej zawartość we krwi przy intensywnej suplementacji. Wskazuje się, że nadmiar witaminy E nie jest toksyczny, a jej przedawkowanie może objawiać się jedynie bólami głowy, zmęczeniem, sennością, osłabieniem mięśni i zaburzeniami jelitowymi. Jednak ze względu na silnie przeciwutleniający charakter witaminy E, warto zwrócić uwagę na potencjalne utleniające właściwości jej nadmiaru. Organizm człowieka może prawidłowo funkcjonować nawet przy dużych wahaniach zawartości składników mineralnych w diecie, ze względu na mechanizmy regulacji wchłaniania, magazynowania i wydalania. Mimo to, zarówno ich stały niedobór, jak i nadmiar niektórych, są niebezpieczne dla zdrowia, o czym warto pamiętać przed rozpoczęciem suplementacji. Hiperkalcemia, czyli nadmiar wapnia, obserwuje się nie tylko przy przedawkowaniu witaminy D, ale również wapnia, przy stałym przyjmowaniu powyżej 3-4 g/ dzień. Objawia się jadłowstrętem, nudnościami, wymiotami i zaparciami, a z czasem również zwapnieniem tkanek. Jednak mniejsze dawki, nawet powyżej zapotrzebowania, są bezpieczne. Hiperkaliemia, nadmiar potasu w organizmie, jest niezwykle niebezpiecznym stanem, ponieważ objawia się zwolnieniem akcji serca, spadkiem siły mięśniowej, apatią, mrowieniem kończyn i ust. Z tego względu, suplementację potasem warto wprowadzać dopiero przy stwierdzonym niedoborze, najlepiej w dawkach ustalonych przez lekarza. Nadmiar żelaza jest jednym z rzadziej występujących, jednak w przypadku intensywnej suplementacji potrafi być niebezpieczny. Objawia się zmniejszonym wchłanianiem innych składników mineralnych, obniżeniem odporności, gromadzeniem się żelaza w tkankach i ich uszkodzeniem, a szczególnie powstawaniem wolnych rodników zwiększających ryzyko nowotworów i choroby wieńcowej. Podobnie jak w przypadku potasu, również suplementacja żelazem powinna być uzasadniona i w tym przypadku nie warto stosować megadawek. Nie warto również stosować nadmiernych dawek selenu i jodu oraz uważać przy suplementacji cynkiem, który zmniejsza wchłanianie innych składników mineralnych.
Większość ubocznych skutków stosowania suplementów witaminowo-mineralnych występuje przy naprawdę dużych dawkach, zwłaszcza w przypadku przekraczania zalecanej przez producenta porcji lub łączenia kilku suplementów zawierających ten sam składnik. Dlatego warto czytać ulotki i opisy kupowanych preparatów i mądrze je łączyć ze sobą. Jeśli nie jesteśmy pewni, jaki dany preparat będzie mieć na nas wpływ i czy jest dla nas odpowiedni, warto skonsultować się z lekarzem lub dietetykiem.
Pokaż więcej wpisów z
Luty 2019